Osobiste, momentami wręcz intymne wspomnienia z mrocznych lat 80., gdy wielu Polaków skorzystało z okazji wyjazdu na Zachód, nie wracając już do PRL-owskiego baraku. Prom „Pomerania” do Helsinek, zejście na ląd z piętnem uciekiniera i twarde lądowanie na Północy. Bolesne doświadczenia, rozterki, tęsknoty i nadzieje młodej dziennikarki, podejmującej trud ułożenia życia na nowo – najpierw w Finlandii, potem w Norwegii.
Wszystko to znajdziemy w książce „Stąd i stamtąd” autorstwa Ewy Daneli Burdon – dziennikarki polskich i norweskich mediów, bizneswoman, wieloletniej prezes Norwesko-Polskiej Izby Gospodarczej, działaczki społecznej i polonijnej, od 40 lat mieszkającej nad fiordami.
To wciąż świeże wspomnienia. Świeże, bowiem książka jest uporządkowanym zbiorem prowadzonych na bieżąco zapisków w 1986 roku, gdy Burdonka, jak nazywano ją w redakcji Programu I Polskiego Radia, „prysnęła na Zachód”. Ci, którzy przeszli podobną drogę, z pewnością podzielą wrażenia i emocje autorki. Dla pozostałych, zwłaszcza młodszych, wyrosłych już w nowej Polsce czytelników, to zatrzymany w czasie kadr, z mnóstwem szczegółów z codziennego życia w tamtej rzeczywistości. Ten historyczny wymiar podkreślają listy od bliskich i przyjaciół autorki, które także trafiły do książki.
Dodatkowym, cennym walorem publikacji jest głos Krystyny Czubówny, który usłyszymy w audiobooku. Warto dodać, że „Stąd i stamtąd” rekomenduje dawny redakcyjny kolega autorki – Tadeusz Sznuk.
Książkę można zamówić bezpośrednio poprzez stronę Ewy Daneli Burdon: www.ewadanela.com
|