Podobno nasza planeta płonie, ale nie na Islandii. A jeśli już, to za sprawą kolejnych erupcji szczelinowych pod Grindavíkiem, na półwyspie Reykjanes. Jako podało Veðurstofa Íslands – Islandzkie Biuro Meterologiczne – rok 2024 okazał się… najzimniejszym od 27 lat!
Przykładowo, średnia roczna temperatura w Reykjavíku wyniosła 4,3°C, o 0,9°C poniżej średniej z lat 1991–2020, i aż 1,1°C poniżej średniej z ostatniej dekady.
Odnotowane krajowe ekstrema roczne wyniosły: +27,5°C (lipiec, lotnisko w Egilsstaðir ), i –28,6°C ( grudzień, Svartárkot). Generalnie najzimniej było w północnej części kraju, na terenach oddalonych od morza, podczas gdy południowe wybrzeże cechowały łagodniejsze warunki termiczne, na co miało wpływ m.in. niedalekie sąsiedztwo strumienia ciepłych wód, toczonych przez Prąd Północnoatlantycki.
Według Veðurstofa Íslands zima 2023–2024 charakteryzowała się spokojną, suchą i stabilną pogodą, z temperaturami poniżej średniej z wielolecia. Natomiast szczególnie interesujące turystów lato 2024 było wyjątkowo zimne, często występowały układy niskiego ciśnienia, z towarzyszącymi im niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Ciepłe dni były rzadkością, a średnie temperatury były poniżej przeciętnej z wielolecia we wszystkich miesiącach półroczna letniego, z wyjątkiem lipca.
Źródło: https://www.vedur.is/
Fot. Joshua Earle
|