W kwietniu 2025 r. duńskie Muzeum Narodowe w Kopenhadze -Nationalmuseet – poinformowało o zidentyfikowaniu u wybrzeży Kostaryki dwóch wraków żaglowców z XVIII w., które okazały się być duńskimi statkami niewolniczymi.
Badacze z Nationalmuseet potwierdzili, że są to żaglowce „Fredericus Quartus” i „Christianus Quintus”, zaginione w 1710 r. Oba statki przewoziły łącznie 840 afrykańskich niewolników.
Wraki te były znane archeologom morskim od lat 70. XX w., lecz dopiero niedawno – po pobraniu w 2023 r. z dna artefaktów i po kolejnych analizach, także z wykorzystaniem źródeł historycznych – udało się zidentyfikować ich pochodzenie.
Nie ma jednak pewności, co było przyczyną tragedii. Według duńskich naukowców, „Fridericus Quartus” stanął w płomieniach, a „Christianus Quintus” miał przeciętą linę kotwiczną, w wyniku czego mógł zatonąć podczas sztormu. Naukowcy sugerują, że dalszy los wraków zależy od decyzji władz Kostaryki, do których należy miejsce odkrycia.
840 niewolników pochodziło z zachodniej Afryki, gdzie Dania posiadała kolonię. Jednym z głównych duńskich ośrodków handlu niewolnikami, kością słoniową i złotem był fort Christiansborg w Ghanie – obecnie Osu Castle w Akrze.
Natomiast obecność duńskich statków niewolniczych na Karaibach miała związek z inną kolonią – Duńskimi Indiami Zachodnimi (Dansk Vestindien). Obszar ten był pod kontrolą Kopenhagi od 1672 r. do 1917 r., obejmując wyspy St. Thomas, St. John i St. Croix. Duńczycy utrzymywali tam plantacje trzciny cukrowej, bawełny i kawy, na których pracowali sprowadzeni z Afryki niewolnicy. Według szacunków, do 1848 r., kiedy zniesiono niewolnictwo, trafiło tam około 120 tys. Afrykanów.
W 1917 r. Duńskie Indie Zachodnie sprzedano Stanom Zjednoczonym. Dziś ich oficjalna nazwa to Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych. Jest to obszar autonomiczny w ramach USA, podobnie jak sąsiednie Portoryko.
|