W gminie Odsherred, w gęstwinie lasu Ulkerup Skov w północno-zachodniej Zelandii, można trafić na ciekawe miejsce – pozostałości leśnej wioski Ulkerup.
Ta nieistniejąca już dziś osada została założona prawdopodobnie w XIV wieku i funkcjonowała do 1782 roku. Ludzie utrzymywali się głównie z hodowli bydła, wypasanego w lesie. Tereny te były własnością króla, a czynsz płacono w naturze – mięsem i masłem.
Nakaz królewski, stanowiący o likwidacji wioski, i pomór bydła, który pogrążył mieszkańców w nędzy, zmusiły ludzi ich do opuszczenia domostw. Ulkerup zniknęło – wszystkie chałupy rozebrano.
Z czasem, mieszkańcy osady stali się bohaterami opowieści. To właśnie dzięki tym przekazywanym z pokolenia na pokolenie historiom miejsce to zyskało klimat tajemniczości. Wszystko za sprawą legendy, że dusze mieszkańców Ulkerup wracają o zmierzchu do dawnej wioski.
Oprócz widocznych jeszcze pozostałości po zabudowaniach, atrakcją jest projekt artystyczny autorstwa Pera Pandrupa i Martina Nybo Jensena. W 2010 roku w miejscu danej osady powstał zespół dziewięciu naturalnej wielkości rzeźb – Ulkerup-Sjælene, czyli Dusze Ulkerup. Każda z postaci, ubrana w habit mnicha, reprezentuje inny symbol: serce, krzyż, kotwicę, drzewo życia, byka, kwiat lilii, ogniste koło, spiralę i wątek tkacki – znaki odwołujące się do uniwersalnych wartości, religii, mitologii i codziennego życia.
Dla turystów miejsce to stanowi ciekawe połączenie historii, sztuki i legend z nutą deszczyku, o ile pojawimy się tu po zmierzchu, gdy według przekazów, dusze mieszkańców Ulkerup wracają do utraconych domostw.
Miejsce to można odwiedzić , korzystając z parkingu przy skrzyżowaniu dróg Egebjervej i Ulkerupvej, znajdującego się ok. 1 km na południe od miejscowości Strandhuse.
|