Wraz z początkiem listopada 2022 r. Norwegia podwyższyła stan gotowości swoich sił zbrojnych, rząd w Oslo podjął także decyzję o zwiększeniu wydatków na obronność. Wojska norweskie biorą też aktywny udział w ćwiczeniach, przeprowadzanych w ramach działań NATO.
Jak podał serwis TheBarentsObserver.com, jedno z nich odbywa się za kręgiem polarnym, w oparciu m.in. o bazę norweskich sił powietrznych na wyspie And?ya (Vester?len). Jednym z punktów ćwiczeń będzie wykonane "ostrego strzelania" z wykorzystaniem nowatorskiego systemu rakietowego Rapid Dragon produkcji amerykańskiej firmy Lockheed Martin.
Będzie to pierwsze jego użycie w szeroko rozumianej Arktyce. W związku z tym, w dniach 9-11 listopada obszar o powierzchni 150 tys. km2 na Morzu Norweskim, na północny-wschód od archipelagu Vester?len, zostanie zamknięty dla żeglugi morskiej i powietrznej.
Zastosowane przez Amerykanów rozwiązanie to ruchoma wyrzutnia pocisków manewrujących, zrzucana z samolotów transportowych, jak C-130 Hercules. Podczas lotu zrzucany jest kontener, zawierający 9 pocisków (C-130 może zabrać na pokład kilka takich kontenerów). Po rozwinięciu spadochronów, pociski są odpalane, poruszając się w roju w kierunku jednego lub - w rozproszeniu - kilku celów. W zależności od typu zastosowanego pocisku, zasięg rażenia może dochodzić do około 1000 km.
Użycie systemu Rapid Dragon na terenie północnej Norwegii oznacza, że w zasięgu rakiet znajdą się rosyjskie bazy na Półwyspie Kolskim, z główną bazą Floty Północnej w Siewieromorsku na czele.
Rapid Dragon jest najbardziej efektywnym z istniejących mobilnych systemów pocisków manewrujących - oprócz ogromnej siły rażenia, może on być w krótkim czasie wykorzystany w dowolnym miejscu, ograniczonym jedynie zasięgiem samolotu-nosiciela.
Źródło: TheBarentsObserver.com
Ilustracja: Lockheed Martin / YouTube |