Zespół duńskich ekspertów z pracownikami Sea War Museum w Thybor?n na Jutlandii na czele dokonał w końcu października niezwykłego odkrycia na Morzu Bałtyckim. Na głębokości ok. 150 m zlokalizowano i sfilmowano trzy wyjątkowo dobrze zachowane wraki statków. Statki liczą około 300 lat i leżą na dnie morza praktycznie nietknięte - w stanie, w jakim zatonęły.
Dwa z nich to najprawdopodobniej statki holenderskie z przełomu XVII i XVIII w. Jeden mierzy około 25-27 m długości, drugi - około 16-17 metrów. Trzeci wrak jest najprawdopodobniej pochodzenia skandynawskiego i został zbudowany w drugiej połowie XVIII w. Mierzy 24-27 m długości i wprawdzie był frachtowcem, ale na jego wyposażeniu znajdowały się armaty służące do obrony. Statki zostały znalezione w odległości kilku mil morskich od siebie, ale nie ma na razie poszlak, wskazujących na związki pomiędzy katastrofami, które stały się ich udziałem.
W ekspedycji oprócz ekipy Sea War Museum wzięli udział specjaliści z duńskiej firmy JD-Contractor, która udostępniła statek Sima wraz z podwodnymi robotami, a także eksperci z Muzeum Narodowego w Kopenhadze. Łącznie w morskiej wyprawie uczestniczyło 27 osób.
Jak podkreślają członkowie ekspedycji, wszyscy są zaskoczeni doskonałym stanem, w jakim statki przetrwały na dnie przez trzy stulecia. Wszystko dzięki specyficznym cechom wód Bałtyku, w których w wyniku niskiego zasolenia, kwaśnego środowiska i niskiego natlenienia nie może rozwijać się populacja świdraka okrętowego - małża żywiącego drewnem i głównego niszczyciela wraków z epoki żaglowców. Statków nie naruszył także sprzęt połowowy.
Podczas wyprawy nakręcono film dokumentalny, który zostanie zaprezentowany w 2023 roku.
Członkowie ekspedycji nie ujawnili dotąd miejsca, w którym znaleźli bezcenne wraki, które z pewnością dostarczą szerokiej wiedzy na temat realiów żeglugi sprzed trzech wieków.
Źródło: Sea War Museum, www.seawarmuseum.dk
|