Silny wiatr i sztorm w dniach 20-21 października 2023 r. nie tylko sparaliżowały żeglugę promową na południowym Bałtyku, ale i wyrządziły znaczne szkody w wielu nadbałtyckich miejscowościach.
Mijający weekend zostanie z pewnością zapamiętany na Bornholmie, gdzie sztorm dokonał poważnych zniszczeń m.in. w portach Allinge i Gudhjem. Jak podaje portal bornholmskiej telewizji TV2/Bornholm, cytując mieszkańców Allinge, podobnej skali żywiołu nie przypominają sobie w ostatnich kilkudziesięciu latach. W istocie - według wszelkich danych była to najpoważniejsza sytuacja od czasu katastrofalnego sztormu w roku 1904.
Okolice znanego także polskim turystom sklepu Netto, sąsiadującego z basenami portowymi, zostały zasłane gruzem pochodzącym ze zniszczonych elementów nabrzeża i skruszonego asfaltu. Trudne chwile przeżywają właściciele pobliskiej, popularnej wędzarni i restauracji, jednej z najbardziej znanych na wyspie – Nordbornholms Røgeri, która została zdewastowana przez morskie fale i huraganowy wiatr, a straty mogą wynieść – według TV2/Bornholm – nawet 6 milionów koron.
Paradoksem jest fakt, że sztorm oszczędził sąsiadującą z Bornholmem wysepkę Christiansø.
Odpowiedniej kwalifikacji skali żywiołu w Danii dokonuje specjalnie powołana instytucja, jaką jest Naturskaderådet (Rada ds. Szkód Naturalnych). Na tej podstawie ustalany jest tryb udzielania odszkodowań. Jak wynika z zamieszczonej przez Naturskaderådet mapki, wystąpienie wysokiej fali sztormowej stwierdzono na większości wybrzeży południowej Danii.
Źródło: TV2/Bornholm, Naturskaderaadet.dk
Ilustracja: Naturskaderaadet.dk
|