Czołowe media związane z różnymi stronami politycznej barykady w miarę zgodnie – co nie jest częstą sytuacją – donoszą o dramacie, jaki spotkał mieszkającą w Szwecji rodzinę Klamanów. Jak opisywały m.in. Onet, Radio Wnet, TVP, Kanał Zero czy serwis Ordo Juris, polskiej rodzinie odebrano czwórkę dzieci. Według relacji Onetu „14-letnia Kinga, 10-letnia Tarja, 8-letnia Aurora i 7-letnia Diana zostały umieszczone w rodzinach zastępczych w Szwecji, a Ewa i Robert Klaman nie mają dziś z nimi żadnego kontaktu”.
Jak wynika z doniesień medialnych, jeszcze gdy Polacy mieszkali w Szwecji, najstarsza, dorastająca córka nie chciała podporządkować się rodzicom, którzy wymagali od niej ograniczenia korzystania ze smartfonu czy wykonywania podstawowych obowiązków domowych, jak sprzątanie czy wyprowadzanie psa na spacer. Dzieci w Szwecji są zachęcane do kontaktu z przedstawicielami władz oświatowych w przypadku problemów w domu. Wobec niechęci podporządkowania się oczekiwaniom rodziców, Kinga skontaktowała się z kuratorem, w wyniku czego została odebrana Klamanom i umieszczona w rodzinie zastępczej.
W obawie, że podobny los może spotkać pozostałą trójkę dzieci, Klamanowie podjęli decyzję o powrocie do Polski. Tu jednak, na skutek interwencji szwedzkich władz i przy aprobacie polskiego sądu, dzieci zostały odebrane rodzicom i niezwłocznie wywiezione do Szwecji. Dziś cała czwórka dzieci Klamanów przebywa w szwedzkich rodzinach zastępczych.
W tę skandaliczną sprawę zaangażowało się Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, podobne działania zapowiadają politycy.
Zorganizowano także akcję "Oddajcie polskie dzieci" - na jej stronie można podpisać petycję w tej sprawie do premierów Polski i Szwecji.
Więcej: https://oddajciepolskiedzieci.pl
|