Jak doniosły islandzkie media, wieczorem 18 grudnia 2023 roku pomiędzy Sýlingarfell i Hagafell na północ od Grindavíku rozpoczęła się, poprzedzona trzęsieniem ziemi o magnitudzie 4,2 w skali Richtera, spodziewana od listopada erupcja wulkaniczna.
Magma wydobywa się na powierzchnię ze szczeliny o długości 3,5–4 km. Wprawdzie wypływ magmy jest intensywniejszy niż w przypadku trzech ostatnich erupcji na półwyspie Reykjanes (2021-2023), ale wbrew obawom potoki lawy nie zagrażają Grindavíkowi. Przebieg erupcji jest spokojny, także ilość popiołów jest niewielka, dzięki czemu ruch na niedalekim głównym islandzkim lotnisku w Keflaviku nie został zakłócony.
Jeszcze w listopadzie władze zarządziły ewakuację mieszkańców Grindavíku, co było pierwszą tego typu operacją od 1973 roku. Zabezpieczeniem rejonu erupcji zajęła się islandzka obrona cywilna .
Dzięki kamerom internetowym, przebieg erupcji można śledzić na żywo, link znajduje się TUTAJ
Źródło: RUV.is
|